Dla stoczniowców ogłoszenie o przetargu oznacza, że likwidacja ich miejsca pracy staje się faktem. Majątek zakładu został podzielony, a o jego poszczególne części mogą starać się inwestorzy.
Zdaniem wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika, im więcej będzie inwestorów, tym lepiej. Dlatego, jak powiedział Radiu Gdańsk, ogłoszenia kierowane są do wszystkich potencjalnych inwestorów, zarówno z kraju, jak i z zagranicy.
Dla Stoczni Szczecińskiej Nowa zostało ogłoszonych 11 przetargów, a dla stoczni Gdynia ? 31. Ich rozstrzygnięcie ma nastąpić odpowiednio: 15 i 16 maja oraz 13 i 14 maja. Proces sprzedaży majątku obu stoczni ma się zakończyć 31 maja 2009 r.
Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia. Zgodnie z ustawą, jeżeli jakaś część majątku stoczni nie zostanie sprzedana do 31 maja, jest możliwość wystąpienia do Komisji Europejskiej o przedłużenie terminu o kolejne trzy miesiące.
W ubiegłym roku Komisja Europejska uznała za nielegalną pomoc finansową, którą polski rząd udzielił stoczniom w Gdyni i Szczecinie. KE dała polskiemu rządowi czas do czerwca br. na sprzedaż majątku obu stoczni. Do tego czasu zakłady mają też zwolnić wszystkich pracowników (w Gdyni jest to około 5200 osób, w Szczecinie ? niespełna 4 tysiące).
Specustawa stoczniowa nie gwarantuje produkcji statków w sprzedanych zakładach w Gdyni i Szczecinie.
tvp.info/rz




