Posłowie Kamiński i Wąsik nadal bezprawnie siedzą w więzieniu, mimo że zostali ułaskawieni przez prezydenta, a Sąd Najwyższy ułaskawienie uznał. Wobec tych faktów nie ma innych powodów (poza politycznymi), żeby parlamentarzyści dalej byli przetrzymywani w więzieniu.
Byli szefowie MSWiA zostali zatrzymani we wtorek, 9 stycznia i do tej pory nie zostali wypuszczeni na wolność. 11 stycznia w Warszawie odbył się Protest Wolnych Polaków przeciwko łamaniu prawa przez koalicję rządową. Wśród haseł podnoszonych przez manifestantów przeważały te, które domagały się wolności dla więźniów politycznych.
Koalicja 13 grudnia ma kłopot z Sądem Najwyższym
Koalicja 13 grudnia od dawna podważa autorytet Sądu Najwyższego, dlatego ich opór wobec uznania wyroku SN nie jest zaskoczeniem. Na ciekawą kwestię zwrócił uwagę Antoni Macierewicz podczas środowych obrad.
Donald Tusk podjął decyzję opublikowania w dzienniku ustaw w dniu 15 stycznia uchwały tej izby Sądu Najwyższego (…) stwierdzającej o ważności wyborów do Sejmu i Senatu RP.
Jak to jest, że według koalicji 13 grudnia Sąd Najwyższy jest nielegalny, gdy orzeka ws. posłów Kamieńskiego i Wąsika, ale staje się legalny, gdy orzeka o ważności wyborów? pic.twitter.com/mXEKxXYfYh
— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) January 17, 2024
Wobec tego warto zapytać: dlaczego jedna decyzja SN jest uznawana przez koalicję 13 grudnia, a inna nie?
Uznanie rotacyjne
Koalicja 13 grudnia wprowadziła do polityki pojęcie urzędów rotacyjnych. Może zatem uznanie dla składu Sądu Najwyższego również jest rotacyjne i występuje tylko wtedy, gdy wyrok podoba się premierowi Tuskowi? To tłumaczyłoby tę niekonsekwencję jego środowiska.
W każdym razie uznawanie tylko niektórych decyzji SN nie ma nic wspólnego z prawem, a to jest o tyle smutne, co niebezpieczne, bo nowy rząd kolejny raz nic nie robi sobie z prawa. A gdy rząd łamie prawo, jesteśmy na drodze do totalitaryzmu.
Oczywiście Tusk tłumaczy, że działania jego ludzi są zgodne z prawem „tak, jak oni je rozumieją”. Pozostaje tylko doszukanie się w tych działaniach elementarnych zasadach logiki, choć może i logikę koalicja 13 grudnia rozumie inaczej, niż Polacy.