• Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
poniedziałek, 20 października, 2025
  • Login
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
NEWSLETTER
Głos
  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
Głos
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki

Mały Katyń

by redakcja
13.01.2021
w Bez kategorii
0
0
SHARES
0
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

Tragiczny los około 600 zaginionych ofiar obławy augustowskiej z lipca 1945 r., to największa zbrodnia, która miała miejsce w Polsce w okresie powojennym. Zbrodnia ta dotknęła tysiące członków rodzin ofiar: żony, które oczekiwały latami na mężów, synów i córki, dzieci, które nie mogły doczekać się powrotu ojców lub rodzeństwa.

 

W polskiej historiografii i opinii publicznej pamięć o tej zbrodni w zasadzie nie istniała: nie było stosownych haseł w encyklopediach, nie ma wzmianek w podręcznikach. Jedynie w t. II „Nowej encyklopedii powszechnej PWN” przy haśle prezentującym letniskową miejscowość Giby enigmatycznie zaznaczono: „w Gibach i okolicy w lipcu 1945 r. masowe obławy przeprowadzone przez NKWD (aresztowani zaginęli bez wieści)”.
 
Od czasu powstania IPN corocznie przypomina o tej zbrodni. Wydana została książka „Obława augustowska (lipiec 1945)”, powstała wystawa „Obława augustowska – lipiec 1945” W 2007 r. Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r., został uhonorowany przez IPN nagrodą Kustosz Pamięci Narodowej.

Do dziś świadomość o „Małym Katyniu” jest niewielka….

 
Niezłomna Suwalszczyzna
 
Gdy akcja „Burza” dobiegała końca, zaczął się dramat żołnierzy AK. Oddziały, które przekraczały linię frontu, były po stronie radzieckiej rozbrajane: proponowano im wstąpienie do Ludowego Wojska Polskiego, opornych internowano. Część oddziałów została rozformowana i nie wpadła w ręce sowieckie. W pow. suwalskim na początku listopada aresztowano około 90 akowców, a do marca 1945 r. – łącznie 350.

Wiosną 1945 r., z powodu wzrostu ilości osób ukrywających się, zaczęto odtwarzać oddziały partyzanckie. Ich powstanie dawało także możliwość uderzenia w osoby współpracujące z aparatem represji, pełniące funkcje konfidentów, tworzące system władzy komunistycznej. W efekcie do końca maja 1945 r. w pow. suwalskim rozbito 17 z 18 posterunków Milicji Obywatelskiej, oraz wykonano 23 wyroki śmierci na donosicielach i gorliwych współpracownikach władz. Podobna sytuacja była w pow. augustowskim.

Stan ten poważnie niepokoił nie tylko polskie władze komunistyczne, ale i władze sowieckie: obiektem ataków stali się bowiem także żołnierze Armii Czerwonej i NKWD, którzy brali udział w operacjach skierowanych przeciwko podziemiu, albo dopuszczali się przestępstw pospolitych wobec ludności cywilnej. Np. w końcu kwietnia 1945 r. oddział Armia Krajowa zlikwidował doradcę sowieckiego w PUBP w Suwałkach; polscy partyzanci ostrzeliwali kolumny wojsk sowieckich. Wobec tego Sowieci w czerwcu przygotowywali się do przeprowadzenia wielkiej akcji pacyfikacyjnej. Nie wiemy, kto podjął decyzję o obławie zwanej od czasu – lipcową, lub miejsca – augustowską, jakie jednostki w niej uczestniczyły, jakie były dokładnie jej ramy czasowe, a zwłaszcza efekty, w tym przede wszystkim, jaki był los osób zatrzymanych i zaginionych.

Funkcjonariusze UBP, MO i miejscowi konfidenci odegrali ważną rolę, wskazując osoby, które powinny być aresztowane, pełniąc rolę przewodników i tłumaczy, asystując przy – nieraz bardzo brutalnych – przesłuchaniach. Ze strony radzieckiej w obławie uczestniczyły oddziały 50. armii oraz 62. dywizji Wojsk Wewnętrznych NKWD i funkcjonariusze Smiersza.

Obława lipcowa

Nie znamy dokładnie ani daty początkowej, ani końcowej, operacji – najczęściej wymienia się okolice 10 i 25 lipca. Jednak spośród tych, którzy zaginęli, sporo zatrzymanych zostało jeszcze w końcu czerwca lub w ostatnich dniach lipca. Należy przypuszczać, że wszyscy zostali pozbawieni życia na podstawie tej samej decyzji i dlatego wszystkich należy uznać za ofiary obławy lipcowej.

Różny był sposób i okoliczności zatrzymania. Tylko nieliczne osoby zaginione zostały aresztowane przez funkcjonariuszy UBP. W miastach zatrzymywano na ogół w mieszkaniach późnym wieczorem lub w nocy. Kilkudziesięciu partyzantów z rozbitego nad jeziorem Brożane oddziału „Groma” (Władysława Stefanowskiego) wpadło w ręce NKWD jako jeńcy. Mieszkańcy wsi byli zabierani różnie: z domu, z drogi, z pola, raz zgodnie z listą, innym razem – raczej zupełnie przypadkowo. Jednym zatrzymaniom towarzyszyły rewizje, innym – nie. Najbardziej wyrafinowany sposób zastosowano w Jaziewie: zwołano zebranie wiejskie, a następnie zebranych aresztowano.

Zamordowani na rozkaz władz sowieckich
 
Zatrzymani zostali uwięzieni w różnych punktach i poddani często brutalnemu śledztwu. W ten sposób spośród 1900-2000 zatrzymanych wyselekcjonowano grupę około 600 osób. Nie wszyscy spośród nich byli związani z konspiracją niepodległościową, chodziło o zastraszenie społeczeństwa, o wyeliminowanie osób niebezpiecznych dla systemu komunistycznego. Po wymienionych wyżej 600 osobach wszelki ślad zaginął. Są informacje, że byli ładowani na ciężarówki i wywożeni w kierunku granicy. Niektórzy wskazują jako miejsce ich wiecznego spoczynku podgrodzieńskie Naumowicze. Być może byli ładowani na wagony i wywiezieni gdzieś dalej. Po kilkudziesięciu latach tylko jedno jest pewne: zostali zamordowani na mocy decyzji władz sowieckich. I jest mało prawdopodobne, żeby ich prochy znajdowały się po polskiej stronie granicy.

O rozmiarze tragedii, jaka dotknęła część rodzin mogą świadczyć poniższe dane: zaginęło trzech braci Bobrukowiczów z Karolina (lat: 26, 24 i 22), trzech braci Myszczyńskich z Dworczyska, trzech braci Święcickich z Białowierśni, trzech braci Wasilewskich z Osowych Grądów, trzy Łazarskie z Nowinki (matka i dwie córki), trzy osoby z rodziny Wysockich z Białej Wody (ojciec i dwie córki). W Białowierśni na 21 domów przypadło 14 ofiar.

W latach stalinowskich temat zakazany
 
Poszukiwania zaginionych rozpoczęły się tuż po obławie. Początkowo rodziny szły ich tropem, od miejsca zatrzymania, do obozów filtracyjnych. Potem ślad się urywał. Jako pierwsza o swoich ludzi upomniała się gmina Giby, która poniosła szczególnie wielkie straty.

W latach stalinizmu, tragedia ta stawała się tematem zakazanym: oficjalnie udawano, że zapomniano, retuszowano życiorysy rodzin. Dopiero odkrycie w końcu czerwca 1987 r. przez Stefana Myszczyńskiego nieznanych grobów przy drodze Rygol-Giby, o których myślano, że są to groby ofiar obławy, stało się pretekstem do przypomnienia zbrodni i utworzenia 2 sierpnia tegoż roku Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. Jeden z najznakomitszych polskich operatorów filmowych Jacek Petrycki nakręcił w 1988 r. film dokumentalny poświęcony obławie, którego tytuł „A może tego nie wolno mówić?” doskonale ilustrował atmosferę nadal utrzymującą się wokół tej zbrodni. Sytuacja zmieniła się po 1989 r. Pod naciskiem opinii publicznej przeprowadzono powtórną ekshumację w lesie pod Gibami, która potwierdziła poprzednią wersję: znajdowały się tam szczątki żołnierzy niemieckich.

Członkowie Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań (suwalczanie: Piotr Bajer, Mirosław Basiewicz, Stanisław Kowalczyk i warszawiacy: Alicja Maciejowska, Maria Chwalibóg i Jan Krzywosz) niezmordowanie zbierali informacje na temat zaginionych, wypełniali specjalnie opracowane kwestionariusze. W 1992 r. przekazali kopie całej dokumentacji Prokuraturze Wojewódzkiej w Suwałkach, która jednak w końcu tegoż roku zawiesiła śledztwo ze względu na brak dostępu do dalszych materiałów, w tym przechowywanych w archiwach postsowieckich. Akta sprawy w 2001 r. zostały przekazane do Instytutu Pamięci Narodowej, z ramienia którego kontynuuje śledztwo Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku.

Andrzej Arseniuk

 

 
Tagi: Publicystyka
redakcja

redakcja

Related Posts

Wniosek do prokuratury ws. zamachu w Smoleńsku
Aktualności

Macierewicz: Tusk, Sikorski i Siemoniak chronią sprawców zbrodni smoleńskiej

05.02.2024
Obchody 161. rocznicy wybuchu powstania styczniowego
Aktualności

Obchody 161. rocznicy wybuchu powstania styczniowego

21.01.2024
Logika tak jak oni ją rozumieją
Aktualności

Logika tak jak oni ją rozumieją

17.01.2024
Ulicami Warszawy przeszedł Protest Wolnych Polaków
Aktualności

Ulicami Warszawy przeszedł Protest Wolnych Polaków

12.01.2024
Macierewicz: Piotrków zawsze był jednym z najważniejszych miast w Polsce
Aktualności

Oświadczenie Antoniego Macierewicza ws. posłów Kamińskiego i Wąsika

09.01.2024
Następny Post

Rząd PO-PSL niszczy przemysł drzewny

Kategorie
  • Aktualności
  • Aktualnosci
  • Aktualnosci
  • Antycytat
  • Artykuły
  • Bigos polski
  • Cytat dnia
  • Docinki
  • Dwugłos
  • Glos Polski
  • Główne Artykuły
  • Kościół
  • Listy od czytelników…
  • Liturgia niedzielna
  • Polecamy
  • Polecane artykuły
  • Polska
  • Powiedzieli, napisali
  • Społeczeństwo
  • Ważne
  • Wiara i czyn
  • Wybierz Życie
  • Zaproszenia…
O nas

Portal „Głos katolicko-narodowy” to kontynuacją miesięcznika „Głos” – jednego z pierwszych pism podziemnych opozycji demokratycznej w PRL, którego pierwszy numer ukazał się w październiku 1977.

© 2022 Głos portal katolicko-narodowy

  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski

© 2021 Głos

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
Are you sure want to unlock this post?
Unlock left : 0
Are you sure want to cancel subscription?