Zaproszenie premiera Rosji Władimira Putina na obchody 70. rocznicy wybuchu wojny było wielkim błędem. Premier Tusk może złagodzić jego skutki upominając się o polskie mienie zagrabione przez Sowietów po ich agresji w 1939 r. – mówi portalowi Fronda.pl historyk z UJ i redaktor naczelny dwumiesięcznika „Arcana”, prof. Andrzej Nowak.

Skoro go jednak zaproszono, to myślę, że 1 września to doskonały moment dla premiera Donalda Tuska i polskiego rządu, żeby zapytać Putina o zwrot polskiego skarbu narodowego zagrabionego przez Armię Czerwoną w 1939 roku, może to przypomni Rosjanom i światu kto tu kogo napadł.
Co mam na myśli? Chodzi mi przede wszystkim o ogromne zbiory archiwów Państwowych II Rzeczpospolitej. To ponad 100 tys. dokumentów, m.in. oryginalnych listów Piłsudskiego, Archiwum Legionów Polskich, a także cała część archiwów Państwowych a więc dokumentacji wywiadu II RP, czy na przykład dokumenty Kancelarii Prymasa Polski. Dotąd żaden polski rząd o to nie pytał a wszystkie te dokumenty znajdują się prawem najeźdźcy w Moskwie. Może warto o to zapytać właśnie teraz.
Fronda.pl/RZ