41 lat temu Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego podjęła decyzję o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. Do lipca 1982 roku internowano ponad 10 tysięcy osób.
Wśród aresztowanych byli przede wszystkim działacze Solidarności, wśród nich m.in. Antoni Macierewicz, który o stanie wojennym mówił tak:
Można powiedzieć, że stan wojenny był obozem koncentracyjnym zrobionym z całego kraju. (…) Była to próba przywrócenia stalinowskiego terroru, próba zniszczenia ruchu i woli niepodległościowej. Aparat komunistyczny chciał złamać kręgosłup Polakom. (…) Stanu wojennego nie rozliczono, bo część ludzi „Solidarności” dogadała się z panem Kiszczakiem i zgodziła na to, by pod jego kierunkiem budować PRL-bis.
Preludium
Powstanie NSZZ „Solidarność” było klęską dla władz PRL. Już w 1980 roku rozpoczęto przygotowania do wprowadzenia w Polsce stanu wojennego celem „kontrataku”. Oddziały ZOMO przechodziły szkolenia z walki z tłumem, a w więzieniach przygotowywano miejsce dla tysięcy opozycjonistów.
Mimo, że w Solidarności zdawano sobie sprawę z rosnącego napięcia, kierownictwo liczyło, że zostanie ono rozładowane bez użycia siły ze strony władz. Nieliczni działacze Solidarności zdecydowali się na zabezpieczenie środków finansowych oraz maszyn poligraficznych. Po 13 grudnia okazały się one bezcenne dla podziemnych struktur.
W nocy z 12 na 13 grudnia rozpoczęły się aresztowania opozycjonistów w ramach akcji o kryptonimie „Jodła”. Oddziały ZOMO zajęły lokale regionalnych zarządów Solidarności. Do miast skierowano oddziały pancerne i zmechanizowane, które umieszczono przy najważniejszych węzłach komunikacyjnych, urzędach i innych obiektach strategicznych.
13 grudnia rano państwowe media wyemitowały przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego, w którym przekazał obywatelom informacje o wprowadzeniu stanu wojennego.
Ofiary stanu wojennego
Zawieszone zostały podstawowe prawa i wolności obywatelskie. Wprowadzono godzinę milicyjną i obowiązek posiadania przepustki na opuszczenie miejsca zamieszkania. Już w pierwszych dniach aresztowano ok. 5 tysięcy osób, w tym głównie krajowych i regionalnych liderów Solidarności, członków komisji zakładowych dużych fabryk oraz intelektualistów.
Rozpoczęły się strajki w niemal 200 zakładach pracy w całej Polsce. W kilkudziesięciu zakładach, oddziały ZOMO przeprowadziły pacyfikację strajków, w tym m.in. w kopalni Wujek, gdzie zginęło 9 górników.
W trakcie trwania stanu wojennego śmierć poniosło 40 osób, a internowano ponad 10 tysięcy.
Zbrodnia bez kary
Wojciech Jaruzelski, przewodniczący WRON-u, nie poniósł konsekwencji za wprowadzenie stanu wojennego. Podobnie jak funkcjonariusze ZOMO, którzy pacyfikowali strajki w zakładach pracy i prowadzili masowe aresztowania opozycjonistów.
Dziś, w wolnej Polsce, wciąż są ludzie, którzy są wdzięczni Jaruzelskiemu za doprowadzenie do śmierci kilkudziesięciu osób.
#Wiadomości | Okazuje się, że do dziś w Polsce są ludzie, którzy za wprowadzenie stanu wojennego i 40 niepotrzebnych śmierci są wdzięczni.
[2/2] pic.twitter.com/n6y2P9tOKT— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) December 12, 2021
Wnioski z historii
Wprowadzenie stanu wojennego było realizacją polityki Moskwy. Dziś stoimy przed podobnym problemem. W Polsce wciąż silna jest formacja polityczna podległa Kremlowi. Skutki uległości wobec Rosji mogą być jeszcze gorsze, niż 41 lat temu.
Z tego powodu tak ważna jest niepodległość Polski i niezależność rządu od obcych wpływów, ponieważ historia nauczyła nas, że podporządkowanie innym państwom, może doprowadzić do tragedii. Polacy mogą jej uniknąć, każdego dnia podejmując staranie na rzecz budowy niezależnego i niepodległego państwa.
Obchody rocznicy
Instytut Pamięci Narodowej zamieścił na swojej stronie spis wydarzeń w ramach obchodów rocznicy:
https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/174637,41-rocznica-wprowadzenia-stanu-wojennego-dzialania-IPN.html
Czytaj też:
Źródło: PAP, niezależna.pl, Polskie Radio, Wikipedia, IPN, TVP