Żeby traktat irlandzki zaczął obowiązywać potrzebne są jeszcze dwa podpisy: prezydentów Polski i Czech. Wiadomo, że Lech Kaczyński nie będzie robił problemów z podpisem, natomiast nie wiadomo, co zrobi Vaclav Klaus. Tymczasem Bruksela wywiera na czeskiego prezydenta coraz większą presję.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek poinformował, że polski prezydent ma podpisać traktat lizboński do końca tego tygodnia.
Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso nie spodziewa się problemów jeśli chodzi o Polskę. – Prezydent Kaczyński ma podpisać traktat wkrótce, tak jak zapowiadał w rozmowach ze mną, że zrobi to, jeśli tylko Irlandczycy powiedzą TAK. To oczywiście bardzo dobra wiadomość ? powiedział Barroso.
W Czechach w sprawie traktatu musi wypowiedzieć się jeszcze trybunał, który sprawdza zgodność dokumentu z konstytucją.
Fronda.pl/RZ