Dokument podpisał prezydent Vaclav Klaus – ostatni unijny przywódca, którego podpisu brakowało. Teraz traktat lizboński prawdopodobnie wejdzie w życie z początkiem grudnia.
W poniedziałek o godz. 15:00 Klaus złożył podpis pod dokumentem. Ze swoją decyzją czeski prezydent czekał na werdykt Trybunału Konstytucyjnego, który miał rozstrzygnąć, czy jest on zgodny z ustawą zasadniczą. We wtorek rano sędziowie uznali, że jest.
- Oczekiwałem wyroku Trybunału i respektuję go, choć się z nim nie zgadzam – dodał Klaus informując o złożeniu podpisu. Sam wyrok nazwał „politycznie zaangażowaną obroną traktatu z Lizbony”.Kilka minut przed oświadczeniem Klausa, głos w sprawie Traktatu zabrał przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
– Droga [do Traktatu – red.] była maratonem przez płotki, ale ostatnia przeszkoda została usunięta ? oświadczył.Dodał, że Traktat może wejść w życie już w grudniu lub styczniu, jeśli Czesi szybko złożą odpowiednie dokumenty w Rzymie.Z samego tekstu Traktatu wynika, że „wchodzi w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po złożeniu (w Rzymie) do depozytu dokumentu ratyfikacyjnego” ostatniego kraju UE.
Fronda.pl/RZ