Choć od tragedii w Smoleńsku, w którym zginęli najwyższi przedstawiciele polskich władz, minęło zaledwie kilka godzin, zapadają juz pierwsze decyzje dotyczące następców. Dziś miała miejsce próba zajęcia gabinetu prezesa IPN przed Marię Dmochowską, ze sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego.
O tym, że podjęto taką próbę, poinformował nas prof. Ryszard Terlecki. „Jestem w tej chwili w siedzibie Instytutu Pamięci Narodowej, dziś rano pani Dmochowska, wiceprezes IPN, która ponoć jest w sztabie wyborczym Komorowskiego, zajęła gabinet prezesa Janusza Kurtyki” ? powiedział w rozmowie z Netbird.pl.
Wszyscy pytani przez nas o to, co nastapi dalej, sa w szoku. „Ci ludzie zginęli służąc Polsce. Modlimy się za nich, będziemy się spotykać na pogrzebach, będziemy musieli z tym żyć. O katastrofie dowiedziałem się rano, podobnie jak wszyscy. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, jak może wyglądać polska polityka w najbliższym czasie” ? zaznaczył Terlecki. „Dzisiejszy dzień nie jest dniem, w którym trzeba mówić o tym, co będzie dalej, zastanawiać się nad przyszłością. Inaczej przeżywam tę tragedię, dla mnie to bardzo osobista sprawa. W poniedziałek zbierze się kolegium Instytutu Pamięci Narodowej i to na razie tyle, jeśli chodzi o dalszą przyszłość Instytutu” ? to słowa rzecznika IPN Andrzeja Arseniuka.
netbird.pl