• Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
poniedziałek, 22 grudnia, 2025
  • Login
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
NEWSLETTER
Głos
  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
Głos
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
Home Aktualnosci Aktualnosci

IPN: Wałęsa to "Bolek", Wałęsa chce spalić IPN

by redakcja
13.01.2021
w Aktualnosci
0
0
SHARES
1
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

IPN opublikował na swych stronach w internecie protokół przesłuchania b. oficera SB Edwarda Graczyka, jako świadka w śledztwie IPN w sprawie fałszowania przez SB akt mających dowodzić, że Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie "Bolek". Według nich Graczyk zeznał: – W dokumentach, które sporządzałem, L.W. (dane osobowe zapisano w ten sposób – red.) był przypisany pseudonim "Bolek".

  IPN opublikował na swych stronach w internecie lech_walesa450afp.jpg

http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/8505/Protokol_z_przesluchania_swiadka_bylego_funkcjonariusza_SB_Edwarda_G.html 

protokół przesłuchania b. oficera SB Edwarda Graczyka, jako świadka w śledztwie IPN w sprawie fałszowania przez SB akt mających dowodzić, że Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie "Bolek". Według nich Graczyk zeznał: – W dokumentach, które sporządzałem, L.W. (dane osobowe zapisano w ten sposób – red.) był przypisany pseudonim "Bolek".

W swojej książce "SB a Lech Wałęsa" Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk napisali, że to Graczyk w 1970 r. zwerbował Lecha Wałęsę jako agenta. Z protokołu opublikowanego w poniedziałek przez IPN wynika, że świadek stwierdził "kategorycznie, że w wyniku informacji przekazywanych przez pana W. żadna osoba nie została pokrzywdzona". Dodał, że przekazywał informacje od W. do wydziału III SB w Gdańsku.

– Nie wiem, czy na podstawie tych dokumentów pan W. został zarejestrowany jako tajny współpracownik – zeznał Graczyk. Świadek potwierdził, że podczas spotkań przekazywał pieniądze "na zwrot kosztów poniesionych przez L.W." oraz na "pokrycie kosztów wyjazdu do Warszawy na spotkanie z Gierkiem".  Przyznał, że jego autorstwa jest adnotacja na okazanej mu kserokopii pokwitowania o przekazaniu TW "Bolek" kwoty 1500 zł. Wcześniej zaś powiedział: – Nie otrzymywałem żadnych pokwitowań od L.W.

Zeznanie kończy się słowami: "Kategorycznie stwierdzam, że nic nie wiem, aby pan L.W. był tajnym współpracownikiem służb bezpieczeństwa."

Cenckiewicz i Gontarczyk napisali też w swojej książce, że Graczyk nie żyje. Jednak kilka tygodni temu odnaleźli go prokuratorzy pionu śledczego IPN w Białymstoku. Historycy tłumaczyli, że dane o jego śmierci uzyskali z orzeczenia Sądu Lustracyjnego z 2000 r. – Uznaliśmy to za dobrą monetę, skoro Sąd Lustracyjny, jak każdy sąd w Polsce, dysponuje dostępem do systemu PESEL, poprzez który można sprawdzać czy dana osoba żyje – argumentował Cenckiewicz.

Z kolei Sąd Apelacyjny w Warszawie, którego wydziałem był nieistniejący już Sąd Lustracyjny, ujawnił, że informacje o śmierci Graczyka uzyskał z UOP. Rzeczniczka sądu Barbara Trębska uściśliła, że informację, że Graczyk nie żyje, sąd dostał wraz z dokumentami, jakie Urząd miał nt. ewentualnej współpracy Wałęsy z SB. – Ta informacja z UOP nie była kwestionowana ani przez Rzecznika Interesu Publicznego, ani przez osobę lustrowaną, w związku z czym sąd nie miał powodów, by wątpić w prawdziwość tej informacji – oświadczyła sędzia.

Szef UOP w 2000 r. gen. Zbigniew Nowek powiedział z kolei, że nie przypomina sobie, by Urząd dokonywał jakichś sprawdzeń osób na potrzeby Sądu Lustracyjnego. Dodał, że nie wyklucza, iż jakieś informacje o tym, że ktoś z danej sprawy żyje, mogły się znajdować w przekazywanych sądowi przez UOP aktach archiwalnych SB.

 Lech Wałęsa zaś triumfuje: według niego odnalezienie esbeka, który miał go werbować, "kładzie" wszystkie teorie na temat jego współpracy z SB. – Cenckiewicz kłamie jak wściekły pies. Komuś zależało, żeby uśmiercić Edwarda Graczyka, bo z nim takich paszkwili nie można by pisać – grzmiał w „Kropce nad I".

– Co mnie obchodzi, że ktoś przypisał mi, że jestem agentem? Ja nie byłem agentem, pan Graczyk to potwierdza, żadnego zobowiązania nie podpisałem – oświadczył Wałęsa. Według niego, fragment protokołu przesłuchania Graczyka, w którym były esbek twierdzi, że w 1970 roku Wałęsa przyjął od niego 1500 złotych, o niczym nie świadczy. Graczyk mówił, że pieniądze to zwrot kosztów podróży. Ale spotkanie z nim było w Gdańsku, a nie Warszawie. Gdybyśmy jechali do Warszawy, zapakowaliby nas do autobusu i zawieźli. Coś mu się pomyliło, to starszy człowiek – argumentował były prezydent. Wałęsa przypomniał też, że protokół z przesłuchania Graczyka zawiera adnotację, że on nigdy nie przyjął pieniędzy od SB.

Według niego, „Bolek" to kryptonim podsłuchu, jaki SB założyła w stoczni, a książka Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka to „kłamliwy paszkwil", który się kompromituje przez „pogrzebanie" głównego świadka – Graczyka.

– Mam nadzieję, że prokuratura włączy się i te wszystkie paszkwile Cenckiewicza i spółki będą spalone jako kłamstwo perfidne To są gnioty, które pogrzebały ludzi żyjących! Jeśli oni się rzucili na „zamordowanie" człowieka, to ile tam jeszcze jest niedokładności? To jest paszkwil w wykonaniu bardzo kiepskich fachowców – grzmiał były prezydent.

Wałęsy, autorzy doskonale wiedzieli, ze Graczyk żyje, ale nie pasował im do teorii. – Komuś zależało na tym, żeby go uśmiercić, bo sprawa by się wyjaśniła i nie można by pisać książek. Ktoś chciał na tym zarabiać, a jednocześnie moją pozycję podważać – argumentował.

Były prezydent chciałby, żeby „ten pasztet" (książkę IPN, red.) jak najszybciej wycofać z księgarń. – Niech autorzy nim sobie w domu obkładają ściany – radził.

O zeznaniach Graczyka rozmawiali w "Faktach po Faktach" dawni opozycjoniści Henryk Wujec i Andrzej Gwiazda. Zdaniem Wujca, fakt, że Sąd Lustracyjny informacje o śmierci Graczyka dostał z UOP, świadczy jedynie o bałaganie. – Wszystkie rewelacje dotyczące Graczyka brałbym w duży nawias – uważa.

Podkreślił, że nie interesuje go, co Lech Wałęsa robił w 1970 roku. – Dla mnie ważne jest to, co działo się po roku 1976. Najważniejsze jest to, że Wałęsa się sprawdził – stanął na czele „Solidarności" i nie zdradził – dodał

Natomiast Andrzej Gwiazda podkreślił, że takie działanie UOP mogło być celowe. – Graczyk był ważnym świadkiem i jeśli wówczas zgodziłby się zeznać przed sądem prawdę, byłby świadkiem bardzo niebezpiecznym. Sprawa Graczyka to albo przekręt, albo zwykłe niedbalstwo – stwierdził

Według niego również, kariera Służby Bezpieczeństwa nie skończyła się wraz ze zmianą systemu. – Nadal jest jedna z najpotężniejszych instytucji w Polsce, chociaż działa niejawnie. Polityka „grubej kreski" umożliwiła im przekształcenie się w mafię – dodał.

JMJ

***

Wałęsa może sobie triumfować. Prawda jest taka, że Graczyk potwierdził ustalenia Cenckiewicza i Gontarczyka.

PK

redakcja

redakcja

Related Posts

Wniosek do prokuratury ws. zamachu w Smoleńsku
Aktualności

Macierewicz: Tusk, Sikorski i Siemoniak chronią sprawców zbrodni smoleńskiej

05.02.2024
Obchody 161. rocznicy wybuchu powstania styczniowego
Aktualności

Obchody 161. rocznicy wybuchu powstania styczniowego

21.01.2024
Logika tak jak oni ją rozumieją
Aktualności

Logika tak jak oni ją rozumieją

17.01.2024
Ulicami Warszawy przeszedł Protest Wolnych Polaków
Aktualności

Ulicami Warszawy przeszedł Protest Wolnych Polaków

12.01.2024
Macierewicz: Piotrków zawsze był jednym z najważniejszych miast w Polsce
Aktualności

Oświadczenie Antoniego Macierewicza ws. posłów Kamińskiego i Wąsika

09.01.2024
Następny Post

sfsdfsfsdfsf

Kategorie
  • Aktualności
  • Aktualnosci
  • Aktualnosci
  • Antycytat
  • Artykuły
  • Bigos polski
  • Cytat dnia
  • Docinki
  • Dwugłos
  • Glos Polski
  • Główne Artykuły
  • Kościół
  • Listy od czytelników…
  • Liturgia niedzielna
  • Polecamy
  • Polecane artykuły
  • Polska
  • Powiedzieli, napisali
  • Społeczeństwo
  • Ważne
  • Wiara i czyn
  • Wybierz Życie
  • Zaproszenia…
O nas

Portal „Głos katolicko-narodowy” to kontynuacją miesięcznika „Głos” – jednego z pierwszych pism podziemnych opozycji demokratycznej w PRL, którego pierwszy numer ukazał się w październiku 1977.

© 2022 Głos portal katolicko-narodowy

  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski
Beak Wyników
Zobacz Wszystkie Wyniki
  • Strona główna
  • Polska
  • Świat
  • Rodzina
  • Kościół
  • Głos Polski

© 2021 Głos

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In
Are you sure want to unlock this post?
Unlock left : 0
Are you sure want to cancel subscription?