Prezes IPN Janusz Kurtyka odniósł się do publikacji prasowych na temat pominięcia Lecha Wałęsy na liście represjonowanych.
W krótkim oświadczeniu Kurtyka zadał kilka, zwracając się do mediów, retorycznych pytań: "Czy IPN ma działać w rytm emocji kolejnych dyskusji medialnych?", "Czy w demokratycznym państwie prawa, wszyscy obywatele powinni podlegać temu samemu prawu?", Czy IPN powinien tworzyć propagandową wersję historii?", "Czy instytut podważał zasługi Lecha Wałęsy?"
Kurtyka podkreślił, że Instytut nie może działać wbrew prawu, które obliguje go do zastosowania odpowiednich procedur przy ustalaniu listy.
Stwierdził również, że "termin publikacji medialnych nie jest przypadkowy" i ma na celu wprowadzenie zamieszania przed uroczystymi obchodami "Solidarności", ponieważ pierwsza lista została opublikowana we wrześniu 2007 roku. {sidebar id=4}
onet.pl/ZR