Kiedy po 1944 władzę w Polsce zaczął sprawować rząd lubelski zainstalowany w Polsce przez Sowietów, część żołnierzy wojska polskiego postanowiła nie składać broni. Uznali bowiem, że sytuacja polityczna w Polsce jest niczym więcej jak tylko zmianą okupanta. A na kolejne lata okupowania Polski przez obce mocarstwo nie mogło być zgody. Dziś przywołujemy pamięć o żołnierzach podziemia antykomunistycznego.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to święto ustanowione z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Obchodzone jest 1 marca – w rocznicę egzekucji członków czwartego zarządu głównego zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
Walczyli o wolną Polskę
Choć dla wielu wojna skończyła się w 1945 roku, kiedy to III Rzesza ogłosiła kapitulację, to w Europa Wschodnia stanęła przed wizją kolejnych lat (a w zasadzie dekad) totalitarnego piekła. Związek Radziecki – wbrew komunistycznej propagandzie – nie wyzwolił Polaków, lecz zniewolił ich na niemal 50 lat. Opór moskiewskiemu okupantowi stawiła część polskich żołnierzy, którzy do historii przeszli jako Żołnierze Wyklęci.
Ich dobre imię było szargane od początku. Komunistyczna propaganda przedstawiała swoich wrogów, jako faszystów, zdrajców, którzy występują przeciwko swojemu krajowi. Przez lata byli prześladowani, torturowani, więzieni w nieludzkich warunkach i zabijani w UB-eckich katowniach. Miejsca pochówku niektórych z nich pozostają nieznane.
Spór idzie o niepodległość
Po 1989 roku nadszedł czas na upomnienie się o pamięć o bohaterach walki z komunistycznym reżimem po drugiej wojnie światowej. Niestety przez długi czas władza w Polsce wciąż była sprawowana przez komunistów przefarbowanych na socjaldemokratów. Osoby wywodzące się bezpośrednio z dawnej PZPR sprawowały władzę do 2005 roku (z nielicznymi wyjątkami w międzyczasie). Nie mogło być więc mowy o zwróceniu należnych honorów Wyklętym, dopóki władzę w Polsce sprawowali komuniści.
Kadencja Lecha Kaczyńskiego była pod tym względem przełomowa. Prezydent upomniał się o pamięć bohaterów walk o niepodległość z różnych okresów historii, w tym o Żołnierzy Wyklętych. W 2009 roku zwrócił się do Sejmu RP z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą ustanowienia święta, co zostało ostatecznie przyjęte przez legislaturę już po jego tragicznej śmierci pod Smoleńskiem.
Testament pamięci pozostawiony przez Lecha Kaczyńskiego kontynuowany jest przez formację niepodległościową do dziś. Równolegle kontynuowany jest testament komunistów, przez ludzi, którym przeszkadza pamięć o bohaterach niepodległościowego podziemia. Do dziś w debacie publicznej pojawiają się głosy wpisujące się w komunistyczną propagandę. Część polskiej sceny politycznej usiłuje odebrać godność Żołnierzom Wyklętym, o której przywrócenie walczono tak długo. Jednocześnie tych, którzy upominają się o pamięć o bohaterach, nazywa się faszystami tak, jak faszystami nazywano przed laty Wyklętych. Minęły dekady, ale konflikt zdaje się pozostawać ten sam – spór idzie o niepodległość.
Upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych
Jak czytamy na rządowych stronach, na początku marca odbędą się liczne wydarzenia upamiętniające bohaterską walkę antykomunistycznego podziemia po drugiej wojnie światowej:
Koncerty, pokazy filmów, wykłady historyczne, promocje książek oraz warsztaty – to tylko niektóre z propozycji przygotowanych przez instytucje kultury z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, który obchodzimy 1 marca. Święto, będące wyrazem hołdu dla bohaterów podziemia antykomunistycznego, zostało ustanowione 13 lat temu przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej dzięki inicjatywie ustawodawczej podjętej przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Spis wydarzeń znajduje się pod poniższym linkiem.
Czytaj też: