– Piłsudski mawiał, że gdyby miał tylu legionistów, ilu się później ujawniało, to wygrałby I Wojnę Światową - tak Andrzej Olechowski, jeden z założycieli PO, skomentował wypowiedź gen. Gromosława Czempińskiego, iż to on dał początek PO. Jednocześnie Olechowski nie zaprzeczył, że w okresie formowania nowej partii rozmawiał na ten temat z Czempińskim, z którym zna się co najmniej od czasu, gdy obaj związani byli z wywiadem PRL. Olechowski utrzymuje, że PO prócz niego zakładali Donald Tusk i Maciej Płażyński, a organizacyjnie także Paweł Piskorski. W rozmowie z Gazetą Polską tak opisuje powoływanie PO:
– Ta konkretna formacja narodziła się w efekcie rozmowy, jaką odbyłem z Donaldem Tuskiem w obecności Jana Krzysztofa Bieleckiego i Pawła Piskorskiego. Za początek Platformy Obywatelskiej można uznać moment, kiedy pojawiła się wiarygodna sugestia, że wśród jej inicjatorów znajdzie się Maciej Płażyński. A po paru dniach od spotkania z Maciejem Płażyńskim została odpalona Platforma. Wcześniej wiele osób mówiło, że przydałaby się nowa formacja polityczna, były prowadzone na ten temat mgławicowe rozmowy, pomysły szły w różnych kierunkach. Gen. Czempiński na pewno też uczestniczył w jakiś sposób w formowaniu takich pomysłów.
Andrzej Olechowski przyznał publicznie, że był współpracownikiem wywiadu PRL o ps. „Must”. Jego oficerem prowadzącym miał być właśnie Czempiński – oficer wywiadu, oficjalnie zatrudniony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, najpierw w Konsulacie Generalnym w Chicago (1975-1976), później Polskim Przedstawicielstwie przy ONZ w Genewie (1982-1987). W 1990 roku Czempiński znalazł zatrudnienie w UOP, początkowo jako zastępca szefa Zarządu Wywiadu, później jako szef tej instytucji.
– Rozmawiałem z gen. Czempińskim na temat nowotworzonej formacji. Nie pamiętam konkretnych spotkań, musiałbym spojrzeć do kalendarza - powiedział Olechowski w rozmowie z Gazetą Polską.
„GP”: Dlaczego rozmawiał akurat z gen. Czempińskim?
- Bo go znam! Co pewien czas widuję się z gen. Czempińskim, bo go znam i lubię.
Czyli ma tu znaczenie Panów znajomość z okresu wywiadu?
– Może nawet wcześniej. W każdym razie nie jest tajemnicą, że znam gen. Czempińskiego.
Gdy chcieliśmy dopytać o szczegóły tej znajomości, Olechowski zdecydowanie uciął rozmowę. - Nie bardzo mam czas i ochotę ciągnąć sprawę, bo przechodzi pani na inny temat – powiedział.
Olechowski zaprzeczył także pogłoskom, że w tworzeniu PO pomagał również gen. Henryk Jasik. Sam Jasik, zapytany przez nas o tę sprawę, odparł:
– W niczym nie uczestniczyłem, z nikim nie rozmawiałem, nic na ten temat nie wiem.
Anita Gargas
Niezalezna.pl