Będzie bardzo zabawnie jeśli Donald Tusk postawi w wyborach prezydenckich na Radosława Sikorskiego – oświadczył w rozmowie z „Newsweekiem” Jarosław Kaczyński. Jak twierdzi – na szef MSZ są haki.
W pierwszym od wielu tygodni wywiadzie Kaczyński przypomina, że prezydent miał zatrzeżenia przed powołaniem Radka Sikorskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych w rządzie Platformy.
Na pytanie dziennikarzy, czy są konkretne wydarzenia, które dyskredytują Sikorskiego, lider PiS odpowiada, że tak. Jak dodaje, chodzi o wydarzenia, które miały miejsce już po tym, jak Sikorski został nominowany na ministra obrony w czasie rządów PiS. Na pytanie dziennikarzy, czy to właśnie z tego powodu Sikorski został zdymisjonowany w lutym 2007 roku, odpowiedział: – Tak, choć do dymisji doszło z pewnym opóźnieniem – przekonuje lider PiS.
Jednak o szczegółach Jarosław Kaczyński nie chce mówić zasłaniając się tajemnicą państwową. Deklaruje jednak, że o całej sprawie wie Donald Tusk. Premier miał zostać poinformowany przed powołaniem Sikorskiego na szefa MSZ w rządzie Platformy.
tvn24.pl