Stare hasło „Tusku musisz” wydaje się aktualne jak nigdy. Jeśli nie z miejsca „musisz podać się do dymisji” to przynajmniej musisz ochrzanić najlepszego ministra finansów w Europie. Za co? Za sabotowanie szansy przejęcia ostatniego już bastionu do zdobycia dla PO – prezydentury. A z nią szansy zdobycia wreszcie całkowitej kontroli nad prywatnym folwarkiem przez Rychów, Zdzichów i Grzechów.
Obietnica którą min.Rostowski złożył w maju unijnym ministrom przewiduje że Polska udzieli gwarancji emisji euroobligacji w przypadku gdyby kolejne kraje strefy euro wpadły w kłopoty. A ponieważ wpadnięcie w kłopoty przez ?kolejne kraje strefy euro? jest jedynie kwestią czasu pewne jest że na grzbiet polskiego podatnika znowu dorzucone zostaną nowe ciężary. Będzie je on pracowicie spłacał przez lata, długo po tym jak min. Rostowski powróci w ciepło londyńskich pieleszy i zapomni o swojej przygodzie nad Wisłą. Nic tylko biec z tym do urny i podziękować PO za ten zaszczyt.
Wow! Teraz już wiemy czemu podatki w tym kraju mogą już tylko wzrastać, i to nieliniowo. Dla nieco ponad 12 milionów gospodarstw domowych w Polsce oznacza to dodatkowy garb długu do spłacania wysokości 9434 złotych. Zamiast pozwolić euro bankrutom spokojnie zbankrutować i zmówić co najwyżej za nich Zdrowaśkę każde gospodarstwo domowe w Polsce będzie musiało wykrztusić trzy średnie miesięczne pensje brutto na z góry przegraną sprawę ich ratowania. Zostanie zmuszone do podjęcia ryzyka którego podejmować nigdy nie powinno i którego bez przymusu nigdy samo by nie podjęło.
?2010 dwagrosze.blogspot.com