Tragedia była blisko. Dziennik „Fakt” poinformował o mrożących krew w żyłach wydarzeniach w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Szczęśliwie jednak minister Zbigniew Ćwiąkalski uratował życie i zdrowie. Poważne obrażenia odniósł za to jego krawat.
Według „Faktu” Zbigniew Ćwiąkalski podczas pracy przy komputerze (laptopie???) schylił się po upuszczony telefon (komórkowy???) i wtedy jego krawat porwała niszczarka do papieru.
„Na szczęście minister zdołał wyrwać krawat z maszyny, a później ją wyłączyć” – poinformował o incydencie „Fakt”.
Czy nielojalna niszczarka nie została czasem zakupiona przez poprzedniego ministra sprawiedliwości?
Dochodzenie trwa.