Białoruski sąd skazał Swiatłanę Cichanouską na 15 lat pozbawienia wolności. Paweł Łatuszka, były ambasador (m.in. w Polsce) został skazany na 18 lat kolonii karnej. Osoby ze środowiska Cichanouskiej i sama była kandydatka na urząd prezydenta Białorusi sądzeni byli zaocznie za zdradę i próbę przejęcie władzy w nielegalny sposób.
– Na Białorusi nie ma uczciwych procesów. Żyjemy w absolutnym bezprawiu w naszym kraju, więc nasz proces będzie farsą – mówiła Cichanouska w styczniu, gdy sąd rozpoczął proces przeciwko niej.
Procesy Cichanouskiej i Łatuszki
Aleksandr Łukaszenka sprawuje władzę na Białorusi nieprzerwanie od 1994 roku. Trzy lata temu w wyborach prezydenckich czoła miał mu stawić Siarhiej Cichanouski – bloger i działacz prodemokratyczny. Dwa dni po tym, jak poinformował o chęci wystartowaniu w wyborach, został aresztowany, a pod koniec 2021 roku skazany na 18 lat kolonii karnej.
W wyborach prezydenckich Siarhieja zastąpiła jego żona, która według oficjalnych danych zdobyła zaledwie 10 proc. głosów. Jej rzeczywiste poparcie było jednak tak duże, że na Białorusi doszło do masowych protestów przeciwko reżimowi Łukaszenki. W ich wyniku Cichanouska stała się ofiarą represji ze strony reżimu. Podobnie jak Łatuszka, który został skazany za publiczne poparcie protestów.
Prześladowania opozycjonistów
To kolejny głośny wyrok białoruskiego sądy po skazaniu innych opozycjonistów: Tylko w ostatnich tygodniach skazani zostali Andrzej Poczobut i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki – kolejno na 8 i 10 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Podobne wyroki usłyszeli ich współpracownicy i inni opozycjoniści. Skala represji wobec przeciwników reżimu Łukaszenki jest coraz większa. Obecnie w białoruskich więzieniach przebywa ok. 1500 więźniów politycznych.
O ile Poczobut i Bialacki zostali już pozbawieni wolności, tak Cichanouska i Łatuszka obecnie przebywają poza granicami kraju. Nie byli obecni podczas swoich procesów i prawdopodobnie nie będą mogli wrócić do kraju, dopóki władzę sprawować będzie Łukaszenka.
Czytaj też:
Źródło: PAP, Rzeczpospolita